Noooo to mi się podoba...
Dziś pojechałyśmy z małą obejrzeć nasze włości. Wczoraj już ścianki fundamentu zostały posmarowane dysperbitem i ocieplone styropianem. No już to zaczyna jakos wyglądać. Jak byłam dwa dni temu to jakoś to wszystko mi się takie małe wydało - jeszcze nie było wszystko podmurowane, a dziś to mi się kopara już ucieszyła. Wszystko jest tak jak być powinno. No innej możliwości nie ma wymiary to wymiary hihi. I foto relacja. Oczywiście na wszystkich fotkach moja córcia musiała sie załapać. Nasza Pani na włościach grasuje po budowie i stale dopytuje kiedy w końcu zobaczy ten swój pokój. No jeszcze trochę poczeka, bo to na poddaszu....;-)
Tu gdzie stoi Oliwka będzie kuchnia, a obok to małe pomieszczenie to wiatrołap.
Poniżej widać bliżej już przygotowane uzbrojenie pod słup, który będzie przy schodach wejściowych.
I jadalnia - moje oczko w głowie....
Dzisiaj pada co chwila, ale mam nadzieję, że od jutra będzie bezdeszczowo żeby zakończyć stan zerowy w środę zgodnie z planem. Oby..