No to jadziem z dachem.... ;-)
Wczoraj całą rodzinką pojechaliśmy sobie obejrzeć nasz rosnący dach. Zaczęli go robić w czwartek i w środę ma już byc cała więźba. Od czwartku wchodzą budowlańcy powyciągac ścianki działowe na poddaszu i potem następny tydzień dalej pojadą dekarze. Dachówke wybraliśmy Robena Trentino - ciemna wiśnia. Tak dla odskoczni kolorystycznej, bo okna, drzwi i brama będą w ciemnym orzechu, elewacje tez planuję jakis delikatny beż. Nie lubie wszystkiego w jednej tonacji więc dach będzie sie troche odcinał żeby samych brązów nie było....
Do połowy grudnia dach ma byc skończony. tak więc jesli nadal tak planowo wszystko pójdzie to można powiedzieć, że budowa zajęła nam 4 miesiące - od 10 września. Okien nie będziemy na zime osadzać, ale juz podpisaliśmy umowe na okna z Krakowa. Doszliśmy do wniosku, ze wśród wszystkich naszych lokalnych firm te nam podpasowały najbardziej - pod względem wykonania i cenowo w zasadzie. Bardzo mi sie podobają te zaokrąglone profile.Będziemy miec okna ciemny orzech Platinium ze szprosami z roletami elektrycznymi.Wstępna wycena jaka robiliśmy pół roku temu wyszła w granicach 40 tys. i to mnie przerażało, ze nam kasy zabraknie. Jednak teraz po dokonaniu zmian i po dokładnym wymierzeniu i kalkulacji wyszło nam za okna 28tys razem z bramą garażową Hormanna i drzwiami antywłamaniowymi od tyłu domu.. Spora róznica... Okien w sumie mamy 10 + 1 drzwi małe balkonowe i trzyczęściowe tarasowe. Jak w lutym będzie w miarę ciepło to będzxiemy montowac, bo trzeba będzie pomału pomyśleć o wpuszczeniu do środka elektryków, zrobieniu tynków itp. Drzwi wejściowe na razie tez zrobimy prowizoryczne, bo szkoda żeby po wydaniu paru tysięcy je uszkodzić, co przy fachowcach jest w większości przypadków nieuniknione. A odbiegając od tematu w piatek wieczorem zwieźli nam 12 metrów drewna do kominka. Kominka jeszcze brak, ale drewno juz jest .... Swoje musi odleżeć, więc do przyszłej zimy aż nie zamieszkamy ma czas.... mam nadzieję, ze nasze plany sie powiodą i najpóźniej we wrześniu sie przeniesiemy na nasze włości... A oto kilka fotek z montażu więźby...