Póki co wciąż ściany....
W środę już stała część ścian i wyglądało to tak.....
Dzisiaj po naszej wycieczce na budowę niewiele więcej sie zmieniło, ale juz w zasadzie ze ścianami pomału koniec. Teraz będą robione schody i kominy. W tym tygodniu będą też kłaść belki stropowe, które przyjechały przedwczoraj, no i w końcu będzie zalewany strop. Po zalaniu będzie bezruch przez jakies 1,5 tygodnia żeby kolega strop "doszedł" do siebie ;-). Z tego co wiemy od majstra to koniec surowego stanu będzie pod koniec października i wejdzie wtedy następna ekipa robić dach. Dzisiaj załatwiliśmy tez juz płytkarza - pierwszy wolny termin to połowa czerwca. Nam chyba i tak wystarczy, bo tez nie wiadomo jaka będzie zima... Płytkarz jest z polecenia i jak na razie wydał nam sie konkretny i sensowny cenowo. Prawdopodobnie będzie nam robił płytki w całym domu i cena jaką na dzień dzisiejszy ustalilimy to 35 zł/m2 przy ok. 200m2 powierzchni do położenia. No, i najświeższe zdjęcia z dnia dzisiejszego....
To małe pomieszczenie to będzie podręczna spiżarka obok kuchni
Wiatrołap...
Widok na mała dolną łazienkę. Ta "dziura" z prawej strony to miejsce zostawione na schody.
No, to teraz fotorelacja chyba dopiero jak będzie strop... Wreszcie, bo juz cały dół znam i chętnie bym pozwiedzała poddasze...;-)